🔸 Przedszkole, które rozumie meltdowny, nie pyta: „dlaczego znowu?”. Pyta: „co się stało?”.
🔸 Dziecko, które czuje się bezpieczne, potrafi się regulować. Ale nie samo – potrzebuje dorosłego, który daje mu ramę, nie presję.
🔸 Dlatego w przedszkolu terapeutycznym liczy się nie tylko plan zajęć, ale jakość obecności.
Pomożemy Ci znaleźć drogę, jak lepiej zrozumieć dziecko.
Poznaj podejście, które pomaga zrozumieć emocje, zanim staną się wyzwaniem.
Nie każda złość to bunt. Nie każda cisza to spokój. W świecie dzieci ze spektrum autyzmu emocje często przybierają formy, które dla osób neurotypowych są trudne do zrozumienia. Meltdown i shutdown to dwa różne oblicza przeciążenia – i oba są wołaniem o pomoc, nie złym zachowaniem.
Meltdown to emocjonalna eksplozja. Dziecko krzyczy, rzuca się, płacze, może bić, uciekać, gryźć. To nie „zły charakter”, tylko reakcja systemu nerwowego na przeciążenie, stres, hałas, zbyt dużo zmian, zbyt dużo wymagań, zbyt szybko, zbyt głośno.
Shutdown to emocjonalny zanik. Dziecko zamiera, przestaje reagować, wtula się, nie mówi, nie patrzy. Czasem wygląda na spokojne, ale to pozór – wewnętrznie jest równie przebodźcowane jak w meltdownie. Tylko, że zamiast wybuchu – następuje wycofanie.
W „Tajemnicach Lasu”, przedszkolu dla dzieci w spektrum w Gliwicach, uczymy się codziennie czytać między zachowaniami, a nie je oceniać. Bo dziecko nie zawsze potrafi powiedzieć: „za dużo dla mnie”. Ale zawsze pokazuje to ciałem, gestem, reakcją.
Układ nerwowy dziecka w spektrum jest bardziej wrażliwy. Drobne zmiany, które dla dorosłego są niezauważalne, dla dziecka mogą być rewolucją. Nowy zapach. Inna faktura ubrania. Kolega, który usiadł w innym miejscu. Nauczyciel, który mówi podniesionym tonem. To wszystko może być kroplą, która przeleje sensoryczny kielich.
Co ważne: meltdown czy shutdown nie są „wyborem” dziecka. To reakcje automatyczne, neurobiologiczne. Dziecko nie jest w stanie „się uspokoić” na żądanie. Ono potrzebuje obecności dorosłego, który wie, że nie chodzi o kontrolę – ale o regulację.
🔸 Przede wszystkim: nie mów „uspokój się”. Dla dziecka w meltdownie to jak powiedzieć „rozwiąż równanie” osobie tonącej.
🔸 Zadbaj o bezpieczeństwo fizyczne – zdejmij z drogi przedmioty, które mogą zrobić krzywdę.
🔸 Zostań blisko, ale nie naruszaj przestrzeni – nie próbuj przytulać na siłę, jeśli dziecko tego nie chce.
🔸 Oddychaj głośno i spokojnie – Twoja regulacja może stać się jego kotwicą.
🔸 Mów prostym, czułym językiem: „Jestem tu. Widzę, że to trudne. Poczekam.”
🔹 Nie naciskaj na rozmowę.
🔹 Zaproponuj bezpieczną przestrzeń: namiot sensoryczny, miękka poduszka, koc.
🔹 Utrzymuj kontakt – niekoniecznie słowami. Obecność, gest, spokojny ton.
🔹 Daj dziecku czas – może potrzebować kilku minut lub godzin. To nie lenistwo, to regeneracja.
🔹 Po wyjściu z shutdownu nie wracaj od razu do „zadań”. Potrzebna jest faza przejścia – coś znanego, bezpiecznego, przewidywalnego.
Bo każde „niewysłuchane” przeciążenie zostaje w ciele. Bo jeśli dziecko dostaje komunikat: „jesteś za trudny, za głośny, zbyt dziwny” – uczy się jednego: że jego emocje są problemem. A one są informacją. O tym, że coś przekroczyło granice. Że potrzeba było więcej regulacji. Że świat był zbyt intensywny.
W naszym przedszkolu nie tylko uczymy dzieci rozpoznawać emocje – my przyjmujemy je, zanim zostaną nazwane. Dziecko w spektrum będzie miało prawo do meltdownu. Będzie miało prawo do shutdownu. A naszym zadaniem jest być blisko – nie po to, by „naprawić”, ale by towarzyszyć w powrocie do siebie.
WIDZIMY KAŻDE DZIECKO. SŁUCHAMY KAŻDEGO GŁOSU.
© Tajemnice Lasu 2025
+48 535 375 029
dyrektorka@tajemnicelasu.pl
44-112 Gliwice
ul. Sztabu Powstańczego 4
Przedszkole Tajemnice Lasu
regulamin